„Tylko na księżycu mógłby być problem ze spotkaniem się nawet raz w tygodniu…
Czasem tylko, podczas pełni, stałbym na jego bladej powierzchni i machał ci ręką…
Tylko, że ty byś i tak nic nie widziała.
A ja i tak bym machał.”
Tak na początek. Fragment poprzedniego bloga i fragment dawnych czasów.
www.robakwkaloszu.blog.onet.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz