Mimo swojego wieku, uwielbiam oglądać baje. Głównie bajki Disneya. Dziś, przy pochmurnej pogodzie, skusiliśmy się na Krainę Lodu. Niesamowita bajka. Pierwszy raz bajka, która nie idzie zgodnie z szablonem: księżniczka spotyka księcia, walczą ze złą królową/czarownicą i żyją długo i szczęśliwie. W tej bajce także jest księżniczka i książę, którzy się w sobie zakochują, ale na końcu i tak nie są razem :) A tak na serio ujęło mnie to, że najważniejsza w tej bajce jest miłość siostrzana. Ukazana w fantastyczny sposób. Takie ujęcie miłości w bajkach i filmach zdarza się rzadko. Muszę powiedzieć szczerze, że pierwszym wrażeniem po tej bajce, jest niesamowita myśl: "fajnie, że nie mam brata; dobrze mieć siostrę". Druga myśl dotyczy tej wrażliwości, która sprawia, (między innymi) że płaczę na filmach i bajkach. Choć bywa to często męczące i uciążliwe, dobrze jest być wrażliwcem.
"Ulepimy dziś bałwana. No chodź zrobimy to. Nie chowaj się, uciekłaś gdzieś czy coś?"
"Mój własny niż skandynawski!"
"Czy ty Anno bierzesz te Christofa za trolla?"
"-Topniejesz!
- Dla niektórych warto się roztopić."
Świetna wersja piosenki z filmu Kraina lodu.
sobota, 21 czerwca 2014
Rodzina się powiększa
Korzystając z długiego weekendu, w czasie którego byłam uziemiona w domu z powodu choroby, udało mi się powiększyć moją szyciankową rodzinę. Manfred zyskał nowego brata Karola (bliźniaczo podobnego) i powiedzmy dalszą kuzynkę Polę.
Pola jak każda żaba jest niezwykle wesoła i roztańczona. Zaś Karol, należący do gatunku hipopotamów karłowatych, wcale nie ma zbyt dużych uszu. Po prostu jest dobrym słuchaczem, który wysłucha wszystkich smutków jak i wesołych historii z życia jego nowej właścicielki. Trudno będzie nam się z nim rozstać, ale jest on przeznaczony do wyższych celów. Zaś Pola nadal czeka na kogoś, kto zechce uczynić z niej z lekka zabrudzoną, podduszoną i ukochaną przytulankę. Nie muszę chyba zwracać uwagi na to, że Pola będzie idealną poduszką dla małej dziecięcej główki. W przygotowaniu jej większa i mniej kropiasta wersja.
Pola
Pola jak każda żaba jest niezwykle wesoła i roztańczona. Zaś Karol, należący do gatunku hipopotamów karłowatych, wcale nie ma zbyt dużych uszu. Po prostu jest dobrym słuchaczem, który wysłucha wszystkich smutków jak i wesołych historii z życia jego nowej właścicielki. Trudno będzie nam się z nim rozstać, ale jest on przeznaczony do wyższych celów. Zaś Pola nadal czeka na kogoś, kto zechce uczynić z niej z lekka zabrudzoną, podduszoną i ukochaną przytulankę. Nie muszę chyba zwracać uwagi na to, że Pola będzie idealną poduszką dla małej dziecięcej główki. W przygotowaniu jej większa i mniej kropiasta wersja.
Pola
Karol
niedziela, 8 czerwca 2014
Plażujemy
Letnie ciepełko i słońce na niebie wygoniło nas dzisiaj z domu na plażę. Była to okazja do przetestowania nowego wytworu szyciowego. I muszę nieskromnie powiedzieć, że polecam bawełniane spodenki z kieszeniami w stylu lat 90, made by robakwkaloszu :) Możliwe też wzory w kropeczki.
Mój balkonowy ogród
Okazuje się, że mieszkając na siódmym piętrze w wieżowcu też można mieć swój ogródek. I to nie tylko kwiatowy, ale warzywno-owocowy.
Maciejka :) Jak to pachnie wieczorami. W całym pokoju czuć tylko ten cudownie słodki zapach. Mmm...
A poza tym nasturcja, szczypiorek, papryka, rukola i szpinak.
Maciejka :) Jak to pachnie wieczorami. W całym pokoju czuć tylko ten cudownie słodki zapach. Mmm...
Lawenda :)
Oczywiście truskawki :) Bo czym byłoby lato (i balkon) bez truskawek.
Pomidorki :)
A poza tym nasturcja, szczypiorek, papryka, rukola i szpinak.
niedziela, 1 czerwca 2014
Zabawy z szyciem
Zarażona przez siostrę pasją szycia, postanowiłam pobawić się z maszyną. Poniżej kilka prób zabawy z maszyną i materiałami.
Poznajcie Manfreda. Podróżnika, wielbiciela czekolady.
Strój wykonany na potrzeby balu w stylu lat 20.
Niezwykle wygodna bawełniana kropeczka.
Serduszka dla pewnej małej damy :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)