W życiu każdego człowieka nadchodzi taki moment, kiedy trzeba odpocząć. I my właśnie postanowiliśmy zrobić sobie krótkie wakacje. Odetchnąć innym powietrzem, grać do upadłego w gry planszowe (na tyle na ile młody pozwala), korzystać z pięknej wrześniowej pogody i nie myśleć o rzeczach trudnych.
Dziś korzystaliśmy z jesiennych promieni słońca spacerując po duńskiej plaży. Uwielbiam skandynawski klimat, skandynawskie budownictwo i skandynawskie jedzenie. Uwielbiam wrześniowe wakacje. Bo nie jest już tak gorąco, bo nie ma tłumu turystów, a pogoda pozwala jeszcze na spacery.
Fakt, podróż z małym dzieckiem do Danii nie należała do najłatwiejszych, ale tragedii nie było. Tyle razy pokonywaliśmy już drogę Gdańsk-Bydgoszcz, że mały przyzwyczajony jest do podróży samochodem. Na miejscu zaaklimatyzował się super - śpi lepiej niż w domu, a my możemy rozkoszować się duńskim spokojem i zupełnie innym stylem życia.
Pozdrawiamy z Danii. :)