To był naprawdę pracowity tydzień. Dużo szycia,dużo nowych dzieckiem. Dziękuję mężowi i synowi za wytrwałośc i cierpliwość.
To był też tydzień pakowania. Wcale nie tak łatwo zapakowac się na wyjazd z małym dzieckiem. I jeszcze zmieścić to do samochodu. Już się boję co to będzie,jak będzie dwójka: )
Ale na razie zasłużony odpoczynek :)
I zestaw dla małego marynarza Wojtusia. Kolderka, podusia, girlanda, woreczek i żaglówka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz